Fot: Anne Nygård z Unsplash
Eleanor Rigby powiedziała:
Ojcze McKenzie, dwie ofiary
I rozsypane w interwałach
Spadły z Muzyki okulary
Pani o skośno-mokrych oczach
Czerniła niebo bemolami
A z nieba słała już przeźrocza
Ta piękna Lucy, z diamentami
Profesor melokosmologii
Zadecydował: czas się żegnać
I kwadrofonią Mlecznej Drogi
Spłynęła żółta łódź podniebna