Fot: Ismail Hadine / Unsplash
23 kwietnia 2022

Interpretacja

Autor: Grzegorz Dobiecki
Zamknij

Grzegorz Dobiecki

Dziennikarz, publicysta gospodarz programu „Dzień na świecie” w Polsat News.

Nikt się nie spodziewał hiszpańskiej inkwizycji. W każdym razie nie spodziewał się jej Burger King. Objawiła się co prawda nie pod postacią śledczych Torquemady w purpurowych opończach, tylko jako zakon oburzonych internautów, ale Sieć też potrafi torturować i skazywać. Toteż w Hiszpanii Burger King wolał wycofać swój baner z ogłoszeniem promocji hamburgerów wegetariańskich. Nie, nie dlatego, że inkwizytorzy prześladują roślinożerców. Z powodu sloganu reklamowego, mocno przypominającego Słowo Boże. Konkretnie – sakramentalne posłanie z Ostatniej Wieczerzy: bierzcie i jedzcie, to jest ciało moje. Po hiszpańsku to jest nie tyle ciało, co mięso (carne). Na fast foodowym afiszu “carne” zostało przekreślone i zastąpione przez “vegetal”. Zakład żywienia zbiorowego ogłosił zatem: bierzcie i jedzcie, to jest warzywo moje.

Inkwizycja społecznościowa, w dużym stopniu duchowna, nie wysunęła zarzutu skomercjalizowanego bluźnierstwa, czyli obrazy uczuć religijnych. Wytknęła jedynie, acz stanowczo, niestosowność sloganu, jakby ocena reklamy hamburgera wege była wyłącznie kwestią smaku, a nie wiary, co akurat w gastronomii jest uzasadnione. Tak czy inaczej, umowna inkwizycja zareagowała, a tego – jako się rzekło – raczej nikt się nie spodziewał. Hiszpania nie jest już krajem religijnych uniesień, osłabła tam więc również skłonność do dewocyjnych oburzeń. Ustąpiła miejsca dowolności interpretacji, jak to w postmodernizmie.

Jeszcze zanim wszystko się zrelatywizowało Stanisław Jerzy Lec w jednej ze swoich “myśli nieuczesanych” orzekł, że światu zagraża interpretacja. Nie objął tą tezą “królestwa, co nie jest z tego świata”; to nie była jego domena. Jest to natomiast domena papieża. Franciszek widzi miejsce w tym królestwie dla wszystkich, także dla zbrodniarzy wojennych, których nie chce nie tylko potępić, ale choćby nazwać po imieniu i wezwać do zaniechania zbrodni. Jego Powściągliwość , jak go już nazwano, nie interpretuje ewangelicznych wskazań, a jedynie zachęca, by się do nich stosowano. Miłujcie nieprzyjacioły wasze, dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą. Dla ofiar zbrodni to jest jednak właśnie interpretacja – i to nie do przyjęcia.

Franciszek do Kijowa się nie wybiera. Ale pojedzie do Jerozolimy na spotkanie z Kiryłem, patriarchą Moskwy i Wszechrusi, który błogosławi “operację specjalną” Putina. Ambasador Ukrainy w Watykanie mówi, że to tak, jakby papież spotykał się z duchowym przywódcą ISIS. A Państwo Islamskie wezwało właśnie dżihadystów, by dokonywali zamachów w Europie. Trzeba wykorzystać fakt, że w Ukrainie niewierni walczą między sobą. Franciszek i ISIS traktują Ukraińców i Rosjan jednako: jako jednolitą zbiorowość. Dla papieża wszyscy oni, najeźdźcy i napadnięci, są dziećmi Boga; dla Państwa Islamskiego przeciwnie – szatańskimi pomiotami, krzyżowcami, ale jedni i drudzy takimi samymi.
Przypadek Burger Kinga, wątpliwy żart reklamowy, jest błahy. Ta druga lekcja, którą – chcemy czy nie – przerabiamy wszyscy, jest śmiertelnie poważna. Wspólne dla nich wydaje się przecież nieumiejętne, nieporadne albo zgoła opaczne interpretowanie znaków Opatrzności., prowokujące reakcje inkwizytorskie. W swej najnowszej powieści Michel Houellebecq tłumaczy, dlaczego tak się dzieje. Jego zdaniem wina nie leży po stronie ludzi. Bóg jest dyletantem w dyscyplinie komunikacji społecznej, to On nie potrafi jasno przekazać, o co mu chodzi. Może dlatego, doszedłszy do takiego wniosku, pisarz nie snuje tym razem żadnych wizji przyszłości. Chyba żeby za przepowiednię uznać sam dziwny tytuł jego ostatniej książki, pisany małą literą, a brzmiący jak rozkaz: anéantir – unicestwić.

Posłuchaj

Posłuchaj również

12 kwietnia 2025

Renesans energii nuklearnej

12 kwietnia 2025

Poradnik ciułacza

5 kwietnia 2025

Protesty w Serbii

-10
+10
00:00
/
00:00