Fot: 愚木混株 cdd20 / Unsplash
6 sierpnia 2022

Takiego zwierzęcia nie ma

Autor: Grzegorz Dobiecki
Zamknij

Grzegorz Dobiecki

Na co dzień gospodarz programu „Dzień na świecie” w telewizji Polsat News. W Raporcie autor cyklu felietonów „Świat z boku”.

Kontakt: grzegorz.dobiecki@raportostanieswiata.pl

Fot: Tomek Sikora

Ani chwili spokoju. Tylko, człowieku, podejmuj decyzje, rozstrzygaj dylematy, dokonuj wyborów. I tak w kółko, przez całe życie. Mieć czy być, kawa czy herbata, razem czy osobno. Hetero czy homo, czy bi, czy trans, czy plus. Rower albo samochód, patriota czy hołota, rak albo zawał, franki czy złotówki, wiedza albo siła. Nad morze czy w góry, Bach czy Beethoven, rodzina lub kariera, gluten lub laktoza, z Rosją czy z Niemcami, rano czy wieczorem – a może wcale?

Na szczęście, żeby ci życie ułatwić, są tacy, co ogarną rozmaite dziedziny, przypiszą do nich odpowiednie poglądy, po czym całość zepną w zgrabny pakiet – i ofiarują ci jako program oraz zbiór zasad Twojego Obozu. Twojego Plemienia. Twojej Bańki. Teraz, jeśli dar przyjąłeś, już od innych baniek będziesz się odbijał, gdybyś nawet niebacznie się do którejś zbliżył. Poglądy masz zszyte gęstym ściegiem, wzmocnionym zwłaszcza po brzegach. Niczego przenicować, odpruć ani dosztukować się nie da. Teraz już albo-albo, tertium non datur. Narodowiec nie będzie chorążym z tęczowym sztandarem. Antifa nie pójdzie w maryjnej procesji. Proklimatyczny antyszczepionkowiec? Wolne żarty. Wielkorus za wolną Ukrainą? Mrzonka. Liberalno-konserwatywny socjalista z eseju Kołakowskiego? Nie, takiego zwierzęcia nie ma.

A właśnie że jest, a przynajmniej może być. Tak mniej więcej zakrzyknęły wspólnie dwie grupki Demokratów i Republikanów, dając POPiS obywatelskiej postawy. Amerykanie nie chcą już wpadać do rowu, jaki dzieli dwa obozy, dość mają politycznego ekstremizmu, trzeba powołać do życia nową partię. Ma się ona nazywać Forward, co może się kojarzyć z przewijaniem nagrania do przodu lub przekierowaniem e-maila. Tak czy inaczej kojarzy się z przyszłością, więc dobrze. Nowa formacja porówna programy obu Starych Wielkich Partii, zamiesza, przeleje, szumowinę odcedzi, zagarnie samo gęste – i tak dokona się fuzja w ugrupowanie centrowe. Na razie brak mu symbolu, którym – jak to w Ameryce – powinno być jakieś zwierzę. Demokraci mają osła, Republikanie słonia, logicznie byłoby więc je ze sobą skrzyżować. Powstałby osłoń. Świetne logo, a jaka nazwa, przynajmniej po polsku! Jak tarcza. Partio, osłoń nas przed radykałami, przed wszelką skrajnością osłoń. Niestety takiego zwierzęcia nie ma. A jeśli nawet przyjdzie na świat, wnet zaryczy je tabun osłów, zadepcze stado słoni.

O, naiwni osłonie, niepomni przestrogi Szekspira! Biada podrzędnym istotom, gdy wchodzą między ostrza potężnych szermierzy. W ten sposób na sztych wystawiają się symetryści – a niechby i asymetryści, ci co niekoniecznie zachowują równy dystans do obu wrogich linii. I tak będą uznani za zdrajców, raz przez jeden obóz, raz przez drugi, zależnie od potrzeb i okoliczności. Samozwańczy królowie środka pola grzeszą naiwnością oraz pychą: zdaje im się, że patrzą na obie strony z góry, z dosiadanej okrakiem barykady, więc widzą więcej, dalej, głębiej. Jak bałamutne i ślepe mogą być te spojrzenia, pokazał swego czasu – w wymiarze międzynarodowym – tak zwany ruch państw niezaangażowanych.

No dobrze: dwa obozy i ziemia (pozornie) niczyja między nimi, innego miejsca nie ma? Quartum non datur? Niezupełnie. Pozostaje pobocze. Pokazanie pleców całej tej zawierusze, umowna – jak w piosence Młynarskiego – “ucieczka w żurek”. Korzenioplastyka, medytacja, poezja. Takie zwierzęta istnieją, zaszyte gdzieś po matecznikach i komyszach. Tyle że coraz im trudniej znaleźć podobny azyl. Próbuję żyć w wieży z kości słoniowej – pisał Flaubert – ale fala gówna bije o brzeg i kruszy mury.

Posłuchaj

Przeczytaj również

20 kwietnia 2024

O projekcie odbudowy przyrody w Europie

20 kwietnia 2024

Dziś – flagi!

20 kwietnia 2024

O bazie na Marsie

-10
+10
00:00
/
00:00