25 kwietnia 2020

Czy wirus ma sens?

Autor: Andrzej Łodyński
Zamknij

Andrzej Łodyński

Dziennikarz, przez wiele lat pracował w BBC. Głównie zajmuje się sprawami nauki.

Fot: Fusion Medical Animation z Unsplash

Czy to, co się z nami teraz dzieje ma jakiś głębszy sens? Czy pandemia niesie ze sobą jakieś przesłanie? A może, jak mówiła w jednym z wywiadów Olga Tokarczuk, coś lub ktoś nas testuje? Mówi: sprawdzam.

Takich pytań pojawiło się w ostatnim czasie sporo. Potrzeba szukania sensu, w tym co nas przerasta, jest zrozumiała i stara jak świat. Ale łatwo też przy tej okazji o nieporozumienia.

Z pewnością nie testuje nas wirus, raczej odwrotnie. Wirus to w końcu chemia, kwas nukleinowy i białka. Mówi się wprawdzie, że nas atakuje, albo że chce się rozmnażać, ale to tylko metafory, bo sam wirus niczego nie chce. Kiedy trafi na odpowiednie warunki, powiela swoją strukturę, jak w fotokopiarce. Żadnych znaków nam w ten sposób nie przekazuje.

Politycy mówią czasem o wojnie z wirusem, o tym że go w końcu pokonamy. Taki język może dodawać otuchy lub zachęcać do przestrzegania rygorów, ale pokonać na wojnie można tylko przeciwnika, który ma wrogie zamiary, a wirusowi jest wszystko jedno.

Może więc sama natura chce nam coś powiedzieć. Być może bierze odwet za to, że ją dewastujemy. Tego rodzaju opinie spotkać można zwłaszcza w kręgach ekologów. Mówił również o tym niedawno papież Franciszek. Ale to też tylko przenośnia. Natura jest obojętna wobec tego, co się z nią dzieje. Historia życia na Ziemi to także ciąg katastrof i kataklizmów, spadających asteroid i zmian klimatu, plag i epidemii, które były, są i będą. Spośród miliardów gatunków, jakie kiedykolwiek występowały na Ziemi ponad 99 procent zniknęło na zawsze – i nasz gatunek nie będzie zapewne wyjątkiem.

Jeśli zatem nie Coś, to może Ktoś przekazuje nam jakiś komunikat? Tego oczywiście wykluczyć się nie da. Możliwe, że żyjemy w Matrixie, pod nieustanną obserwacją. Być może przyglądają nam się kosmici, którzy zafundowali sobie taki eksperyment. A może… Ktoś inny próbuje nam powiedzieć: sprawdzam. Jest to jednak kwestia indywidualnej wiary, a nie zbiorowej wiedzy. Historia medycyny pokazuje, że mieszanie tych dwóch sfer do niczego dobrego nie prowadzi, a w dzisiejszych czasach tylko nieliczni gotowi są zastąpić leki obrzędami.

Jedynym pewnym testem na dziś jest ten, który fundujemy sobie sami. Możemy zachować się lepiej lub gorzej, myśleć tylko o sobie, albo także o innych. To nasz codzienny sprawdzian w czasach pandemii.

Posłuchaj

Przeczytaj również

20 kwietnia 2024

O projekcie odbudowy przyrody w Europie

20 kwietnia 2024

Dziś – flagi!

20 kwietnia 2024

O bazie na Marsie

-10
+10
00:00
/
00:00